deutsch | english

Życiorys


Leszek Żegalski

Szanowni Państwo!

Pisanie o twórczości współczesnego artysty jest ze wszech miar sprawą kłopotliwą i delikatną. Pisać bowiem może sam artysta, krytyk sztuki lub kolega artysty i w każdym z tych trzech przypadków wyglądać to będzie jakoś niezgrabnie i dwuznacznie; zabrzmi fałszywie.

Artysta pisząc sam o sobie, deklaruje swoje twórcze „confiteor”, ale przecież nikt nie uwierzy człowiekowi, który objaśnia ( „tłumaczy”) siebie i swoją sztukę. Krytyk napisze, dobrze lub źle, bo albo dostał zamówienie na tekst, albo rzeczywiście ceni lub nie cierpi twórczości artysty, co nie gwarantuje merytorycznie wartościowego tekstu z powodu emocji krytyka. Kolega artysty napisze mu tekst grzecznościowy i pozytywny, gdyż negatywną wypowiedź kolegi – artysta po prostu wyrzuci do kosza. Pozostają jeszcze wiersze, ale ten rodzaj komentowania dzieła malarskiego preferują ciotki i panienki, ja zaś nie jestem ani jednym ani drugim.

Jestem natomiast byłym nauczycielem akademickim artysty o którym chcę powiedzieć parę słów, możemy tu więc nawet mówić o różnicy pokoleń, stanowiącej gwarancję bezstronności (co nie znaczy obiektywizmu) niniejszego tekstu.

Leszek Żegalski, malarz, lider i przywódca ideowy artystycznej „Grupy Trzech” czyli „Tarcet Nadętego” zaistniał w polskiej sztuce połowy lat 80-tych, tuż po ukończeniu studiów-głośno, dynamicznie i bardzo kontrowersyjnie. (Dyplom Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w roku 198.., a już w roku 1988, na wielkiej prezentacji sztuki młodych; pierwszej po stanie wojennym w Polsce – Arsenał „88”, Leszek Żegalski został laureatem nagrody Grand Prix przyznanej mu przez międzynarodowe jury). Publiczność oglądająca jego dzieła natychmiast podzieliła się na gorących zwolenników i zajadłych wrogów, podobnie zareagowali krytycy, recenzenci i środowisko artystyczne. W ciągu kilku zaledwie lat, tych drugich zaczęło przybywać, bo Leszek Żegalski bardzo wyraźnie zasygnalizował trzy cechy, u nas niewybaczalne:

1. Ukształtowany, suwerenny indywidualizm i radykalną pogardę dla miejscowej awangardy, stanowiącej najczęściej zmęczoną drugorzędność trendów sztuki światowej.
2. Jednoznacznie określone preferencje dla malarstwa tematycznego i figuratywnego, o bardzo polskim charakterze, połączone ze znakomitym warsztatem, znajomością rzemiosła oraz technologii malarskiej.
3. Przed jego obrazami gromadzą się tłumy publiczności reagujące namiętnie i żywo oraz chętne do ich kupowania, poszukujące tych obrazów na rynku.

To wystarczy, aby życie twórcy stało się nieznośne i tak, jak mniemam, było w przypadku Leszka Żegalskiego, który wybrał sobie, jako miejsce pobytu i pracy Niemiecką Republikę Federalną, gdzie nie żyje mu się łatwiej niż w Polsce, ale z całą pewnością normalniej.

Osobowość Leszka Żegalskiego była, moim zdaniem, ukształtowana „od zawsze” i to, co aktualnie kreuje, jest doskonaleniem i konsekwencją tej osobowości. Kiedy poznałem go, jako studenta w mojej „meister klasse” w Akademii Sztuk Pięknych, szybko zorientowałem się, że jego dalsze studia nie mają sensu i należałoby, wbrew przepisom, dać mu dyplom ukończenia Akademii – natychmiast. On był gotów! Mówiąc o rozwoju, konsekwencji czy doskonaleniu, mam na myśli przede wszystkim kwestie formalno-warsztatowe, a więc ów ścisły związek tego, co nazwałbym bezczelnie radykalną figuratywnością, połączoną z dążeniem do warsztatowej perfekcji.

Fenomen Leszka Żegalskiego jest możliwy dzięki temu, że w sposób niezwykle arbitralny, a nawet arogancki, za to z żarliwą wiarą i autentyzmem odrzuca we współczesnej sztuce wszystko, co doprowadziło, jego zdaniem, do deprecjacji i upadku tych wartości, które przez wielu były życiodajnymi arteriami; artystycznym sacrum, zamienionym w ostatnich dziesięcioleciach na bełkot i debilizm w sztuce, czyli artystyczne profanum. W ślad za tą postawą następuje, bo musi-buntowniczy stosunek Leszka Żegalskiego, wobec polskich świętości, mitów i tradycji. Rezultat tych poczynań jest oczywisty. Z pozorów tradycyjna forma, z całą bezwzględnością i młodzieńczą nietolerancją, w istocie jest strzelającym arsenałem wycelowanym właśnie w tradycję, a ściślej mówiąc w patologiczny sposób jej przestrzegania, kultywowania i rozumienia. Nie ma w tych dziełach tematów zakazanych i niemożliwych. Mamy tu Jezusa Chrystusa i alkoholików, kurewki i zakonnice, towarzyszy partyjnych i kopulujące bydło, dygnitarzy kościelnych i golusieńkich młodzianków, punk-motocyklistów i chłopskie furmanki, beznadziejną, nieurodzajną i pijaną wieś oraz nie mniej pijane, brudne i śmierdzące miasto… Zdarzyło się, jeszcze za rządów komunistycznych w Polsce, że Leszek Żegalski, za swoje obrazy stawał pod zarzutem działalności wywrotowej, antysocjalistycznej, obrażającej Polskę Ludową; odmawiano mu sal wystawowych, zamykano przed nim drzwi urzędów. Rzadkie pokazy jego prac w Polsce dzisiaj - dowodzą, że obecnie, w nowej rzeczywistości byłby oskarżony o walkę z Rzeczpospolitą, Kościołem, Solidarnością i z pewnością nazwano by go anstysemitą, pederastą i agentem KGB.

Obskurantyzm, fanatyzm i nietolerancja, przepojony pychą i głupotą, peryferyjny szowinizm nie może pozostać obojętny na bolesną rzeczywistość tych obrazów, które są wizerunkiem najwierniejszym tego świata, ale wizerunkiem nie mieszczącym się we wschodnio-europejskim sposobie zakłamywania faktów dla zachowania pozorów.

Leszek Żegalski nie jest moralistą, sędzią, prokuratorem ani lekarzem, nie zamierza być nauczycielem narodu, ani jego wieszczem. On jest facetem, który nas budzi z narkozy, po przepitej nocy, ze słodkiego snu; z romantycznej i świętej samo niewiedzy, z narodowej megalomanii, z zakłamywanej historii i jeszcze bardziej zakłamywanego - dzisiaj. On jest Budzącym ze Złudzeń Diagnostą tyle, że robi to bez ceregieli, a nawet po chamsku, czasem „wali w mordę” – właśnie po to, aby budząc uświadamiać budzonemu kim jest, gdzie i w jakiej sytuacji się znajduje, czego my, Boże Miłosierny, tak bardzo nie znosimy, gdyż wolimy ponad wszystko przeżywać wciąż swoją urojoną i zmistyfikowaną wspaniałość.

Oczywiście, można dyskutować, czy to, co robi Leszek Żegalski powinno obchodzić sztukę, ale będzie to dyskusja akademicka. Cała agresywność współczesnej sztuki, różnych jej stylistyk, odmian, mód i trendów potwierdza w pełni niemożność jej oddzielenia, od człowieka, od jego problemów i egzystencji. Z tym, że współczesna sztuka najczęściej robi to niechlujnie, nieudolnie, prymitywizując się (patrz: Neue Wilde etc.) i na różne sposoby dziczejąc. Co między nami mówiąc też jest znakiem czasu. Leszek Żegalski działa jednak odrębnie. Jak stwierdziliśmy wyżej jest w swojej sztuce drastyczny, budzący ze złudzeń, „walący w mordę”, ale on to robi z klasą, z elegancją zawodowca i nie wstydzi się swojego europejskiego rodowodu. Problem jednak w tym, że Europa i jej sztuka, coraz częściej zapiera się swojej europejskości i swojej kontynentalnej cywilizacji, chorując na różnie odwzajemnianą miłość raz do Ameryki, raz do Rosji, przypomina wtedy starą paryską kurwę usiłującą po angielsku z nowojorskim akcentem przekonać japońskiego turystę, że jest prawnuczką Stalina i tańczyła na Syberii hopaka. Ale to jest inny temat…

Kwestie formalne sztuki Leszka Żegalskiego pominąłem, poświęcając im jedno zdanie, gdyż sądzę, że artysta traktuje je jako środek do celu, a nie cel sam w sobie. W związku z tym nie ma powodu ich rozważać, jako zbyt intymnych, aby się nimi z Państwem dzielić i jako zbyt mądrych, żeby je podsuwać Państwu do czytania.

Doc. Jerzy Duda Gracz/ malarz/ Katowice, Kwiecień 1990.
^ powrót do góry

Leszek Michał Anioł Buonarotti Żegalski, zwany MAESTRO ŻEGALSKI

Urodzony w 1959 roku na Śląsku Cieszyńskim. Rozpoczął studia na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, gdzie był uczniem Jerzego Dudy-Gracza. W 1982 roku przeniósł się na Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie, tam też otrzymał dyplom w 1984 roku.

Razem z Januszem Szpytem i Piotrem Naliwajko tworzyli "Grupę Trzech", zwaną "Tercetem Nadętym".

W 1988 r. Otrzymał Grand Prix Ogólnopolskiej Wystawy Młodej Plastyki "Arsenał 88".

W tym samym roku wyjeżdża z kraju do Niemiec, gdzie przebywa przez następne lata. Okres ten był wypełniony intensywną pracą twórczą i wystawiennicza. Od 1990 roku jest członkiem Związku Malarzy Realistów - "Kunstlersonderbund in Deutschland. Realismus der Gegenwart" - organizacji malarzy figuratywnych o charakterze elitarnym. Od 2009 roku członek hrupy Apelles.

Obecnie mieszka w Belgii i w Polsce. Uprawia malarstwo - sztalugowe, plafonowe, fresk.

Brał udział w najważniejszych artystycznych wydarzeniach Europy - m.in. w Targach Sztuki BIAF w Barcelonie, w Targach Sztuki w Basel i corocznej wystawie malarstwa figuratywnego "Figuration Critique" w Grand Palais w Paryżu. Ponad 200 wystaw indywidualnych, wystaw "Tercetu Nadętego" i zbiorowych, w Niemczech, Holandii, Polsce, USA, Rosji, Frnqcji, Szwajcarii, Włoszech, Belgii, Anglii, Japoni i Kanady.

Obrazy Żegalskiego znajdują się w zbiorach znanych kolekcjonerów niemieckich i szwajcarskich.

Jest autorem śmiałych koncepcji współczesnego malarstwa plafonowego w starych pałacach i posiadłościach na terenie Francji, Szwjcarii, Niemiec i Włoch.

^ powrót do góry

EGZYSTENCJA WEDŁUG MAESTRA

Po raz pierwszy zetknąłem się ze sztuką Leszka Michała Żegalskiego w połowie lat osiemdziesiątych. W szacownych Łazienkach Królewskich, w galerii zwanej Starą Kordegardą wystawiła swe prace malarskie w atmosferze skandalu obyczajowego i sensacji artystycznej, "Grupa Trzech", zwana też "Tercetem Nadętym", którą tworzyli obok L. M. Żegalskiego, Piotr Naliwajko i Janusz Szypt. Niekwestionowanym liderem tej grupy, w sensie założeń ideowych zawartych w rozlicznych manifestach, a także realizacji stricte artystycznych, był od początku Żegalski. To właśnie "Maestro" skupiał na sobie uwagę bezkompromisowością poglądów i śmiałością ikonograficznych rozwiązań. I choć grupa wystawiała potem przez długi czas razem, drogi jej członków powoli zaczynały się już rozchodzić. Jej lider wyjechał najpierw do Niemiec, aby następnie w Belgii próbować ułożyć swe artystyczne życie. Zanim do tego jednak doszło, pewnego upalnego sierpniowego dnia 1988 roku przed obrazem "Wartki Jelonek" (znanym później jako "Wypadek motocyklisty") w warszawskiej Hali Gwardii zatrzymało się na dłużej dwóch mężczyzn. Obaj byli członkami jury Ogólnopolskiej Wystawy Młodej Plastyki "Arsenał 88", którą zwiedziło ponad 100 tysięcy ludzi, co do dziś jest nie pobitym rekordem frekwencji na wystawach sztuk plastycznych w Polsce. Zachwyt jednego z nich nad sztuką Żegalskiego trwa do dnia obecnego i zaowocował długoletnią przyjaźnią obu artystów. Mowa oczywiście o Franciszku Starowieyskim. Tym drugim jurorem zaś był nie kto inny, jak sam Roman Opałka. To ich głosy głównie przesądziły, że jury "Arsenału 88" przyznało swe Grand Prix Leszkowi Michałowi Żegalskiemu. Taki był początek wielkiej kariery, pełnej wzlotów i upadków, sukcesów i okresów zwątpienia, głosów zachwytu, ale i oburzenia i zwykłej polskiej zawiści. L. M. Żegalski pozostał jednak cały czas sobą i konsekwentnie budował swe credo artystyczne, zarówno na Zachodzie, jak i w czasie częstych pobytów w Polsce.

Co zatem jest takiego intrygującego w sztuce malarskiej Leszka M. Żegalskiego, że pozwala na upatrywanie w Nim jednego z najwybitniejszych polskich malarzy współczesnych? Najprościej byłoby powiedzieć, że jest łatwo rozpoznawalny na rynku sztuki, że ma swój podpis malarski, że można go określić, jak chcą Amerykanie, mianem "be like". To wszystko w sztuce jest bardzo ważne, bowiem tylko wielcy artyści są oryginalni a ich twórczość posiada walor uniwersum i jest przy tym niepowtarzalna.

Na czym zatem konkretnie polega fenomen artystyczny Leszka M.. Żegalskiego? Pisząc o młodym malarstwie polskim i formułując nowe w nim tendencje, jedną z nich nazwałem "neorealizm egzystencjalny". Przewodnim motywem tego malarstwa jest ludzkie zmaganie się z losem. Reprezentanci tego nurtu (m.in. Piotr Naliwajko, Janusz Szpyt, Józef Panfil, Tadeusz Boruta, Józef Karkoszka, Kazimierz Kalkowski) nie rezygnując z dążności do wiernego odtwarzania rzeczywistości, odrzucając piękno formalne na rzecz odsłonięcia prawdy psychologicznej, wydobywając z otaczającego świata to, co w nim powszechne, na pierwszy plan wysuwają aspekt egzystencjalny. W tej sztuce, w jej jądrze, jest coś na kształt "słowiańskiej duszy", owego specyficznego wschodniego mistycyzmu, dostojewszczyzny - cierpienia i wzniosłości ukazanych bez patosu w realnym otaczającym świecie, z jego pięknem widzianym przez brud. "Przez ciebie płynie strumień piękności, ale ty nie jesteś pięknością" pisał Zygmunt Krasiński i te właśnie słowa oddają chyba najgłębiej sens malarstwa Leszka M. Żegalskiego, który obok wspomnianych wyżej malarzy jest czołowym przedstawicielem "neorealizmu egzystencjalne-go".

To właśnie w Jego pracach najsilniej przekraczane są granice realności, uduchowiona jest materia. Pojawia się rys autobiograficzny, w zaskakujących i prowokujących zestawieniach personalnych. Artysta ten często sięga po cytaty z malarstwa historycznego, powołuje się na dawnych mistrzów, lawiruje między wielkimi stylami w sztuce. Kiedy przyglądam się obrazom "Maestra" z Jego ostatnich wystaw w Polsce, widzę, że właściwie niewiele się w obrazach Żegalskiego zmieniło. To, o czym pisałem powyżej, charakteryzowało Jego twórczość już dużo wcześniej. Dziś jest ona jeszcze bardziej dojrzała w sensie zarówno formalnym, jak ikonograficznym. Ten sam, łatwo rozpoznawalny styl nasączony jest jeszcze bardziej gorzką ironią. Pozostał jednak pełen wewnętrznego ciepła dystans wobec dramatu, którego nosicielami są bohaterowie Jego obrazów, budowanych nadal solidną konstrukcją planów i postaci. Ich powierzchnia ciągle urzeka zgaszonym kolorytem tła, ostrym i pewnym rysunkiem, skontrastowanymi smugami światła i cienia. Leszek Michał Żegalski od kilkunastu już lat mieszka w Niemczech i tam właśnie kontynuuje swą artystyczną działalność. Ostatnio przeniósł się jednak do Belgii, by tu z kolei próbować osiągnąć pełnię twórczego wyrazu. Tadeusz Kantor był mawiać, że by zostać artystą narodowym, wpierw trzeba zostać artystą międzynarodowym. Żegalski ma wszelkie kwalifikacje warsztatowe i wiarygodność ikonograficzną być już dziś malarzem na wskroś polskim, będąc jednocześnie rozumianym na Zachodzie.

Wspomniany wcześniej Franciszek Starowieyski namawia od dłuższego już czasu "Maestra" na powrót do kraju na stałe. Widzi w Nim malarza wielkich realizacji plafonowych. Sugeruje też opracowanie artystyczne wielkiej ściany w Sejmie, realizacje wielkich płócien o narodowym charakterze.

Wydaje się jednak, że L. M. Żegalski bardziej niż konstatacją Kantora czy namowami Starowieyskiego zdaje się na dziś przejmować chińską maksymą, która mówi, że artysta jest jak drzewo - korzeniami wyrasta z ojczystej ziemi, ale gałęziami obejmuje cały świat. Jego cała dotychczasowa sztuka w swej warstwie, zarówno ikonograficznej, jak i ikonologicznej, ma polskie, narodowe konotacje. Jednak jej przesłanie, ukryty sens, metafizyczny wymiar pozwala to wielkiej próby malarstwo smakować również w krajach na zachód od Łaby czy za Wielką Wodą.

Życząc Leszkowi wielkiej międzynarodowej kariery, chciałbym też częściej móc oglądać jego głęboko ludzkie, świetnie opracowane formalnie i po prostu piękne malarstwo, w salonach i galeriach sztuki nad Wisłą.

/Jarosław M. Daszkiewicz (Warszawa, październik 2000)/
^ powrót do góry

WYSTAWY

2017

  • Galeria Sztuki Współczesnej Profil Poznan
  • Mito Warszawa

2016

  • Muzeum Historyczne w Bielsku – Białej ,Stara Fabryka
  • Galeria Jatki -Nowy Targ
  • Galeria K.Napiórkowskiej Warszawa
  • Sala Wystawoaw SPKiS ‘Pogranicze ‘ Rzeszów
  • Targi Sztuki wraz z galeria Konduktorownia -W wa
  • Współudział w wystawie w galerii Quadrilion i Nowy Świat 2 - Warszawa

2015

  • Galeria FUNKY Warszawa z J.Sierko-Filipowska
  • Wystawa Uliczna - Grodzisk Mazowiecki - Bakuła-Lazar -Sierko-Mildner -Żegalski
  • Stara Konduktorownia - Częstochowa Żegalski-Lazar-Mildner
  • DDK Katowice Piotrowice Żegalski -Lazar

2014

  • Maj - Galeria Polskiego Radia Katowice

2013

  • Kwiecień - Częstochowa, Stara Konduktorownia przy Dworcu
  • Listopad wraz z Ewą Lazar i Davidem Pawelczykiem wystawa w Łaziskach.
  • Wrzesień - Katowice "GALERIA SZTUKI FOX"
  • Sierpień - Szczecin "OPEN GALLERY"
  • 23 Sierpień - Sierpień - Grupa Apellesa w ZPAP w Warszawie - ŻEGALSKI, KALETA, KOŁPANOWICZ, IDA-ŁOTOCKA

2012

  • Kwiecień - Wystawa w Domu Kultury w Katowicach - Polesie
  • Luty - Wystawa w Domu Kultury w Katowicach - Polesie

2011

  • listopad - wystawa indywidualna Galeria Sztuki Five Katowice
  • listopad - wystawa poplenerowa Mikołów 2011
  • pażdziernik - udział w wystawie Abakanowicz i grupa Apellesa Milenium Hall Rzeszów
  • sierpień - wystawa poplenerowa Kamion 2010 Konduktorownia Częstochowa
  • lipiec - wystawa pt."Malarstwo. Leszek Żegalski" Dom Kultury Mikołów
  • Luty - Wystawa w Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach.

2010

  • Wystawa Zzbiorowa Galeria Pryzmat – Kraków
  • Galeria Mito Warszawa (Żegalski – Szpyt)

2009

  • Galeria Beskidzka, wystawa w Filharmonii Bałtyckiej, Gdańsk
  • Galeria Tamka, Centrum Olimpijskie, Warszawa
  • Wystawa poplenerowa, Kołobrzeg
  • Czar Kobiet, Sopocki Dom Aukcyjny
  • Wystawa poplenerowa, Galeria Beskidzka, Szczyrk
  • Wystawa poplenerowa Mikołów
  • Wystawa poplenerowa, Beuningen, Holandia

2008

  • Wystawa Maestro Zegalski, Lasak, Lubaszka, Sierko „4xAnioł”, Galeria Tamka, Warszawa
  • Wystawa wspólna z M. Bacą, Ta Galeria, Kraków
  • Wystawa poplenerowa, Galeria Beskidzka, Szczyrk
  • Galeria Beskidzka, Szczyrk
  • Wystawa Jurorów, Festiwal Malarstwa, Szczecin
  • Wystawa poplenerowa, Barwy Oliwy Bursztynowa II, Gdańsk – Oliwa
  • Wystawa poplenerowa, Pokrzywna 2008
  • Wystawa poplenerowa, Mikołów
  • Wystawa” Arsenał’88, po dwudziestu latach”

2007

  • Galeria „Na Solnym”, Wrocław
  • BWA Kalisz
  • Galeria Sztuki Współczesnej, Włocławek
  • Galeria Sztuki Współczesnej, Leszno
  • Wystawa wspólna z Januszem Szpytem „Czy malarstwo jest nam jeszcze potrzebne?”, galeria Tamka, Warszawa
  • Wystawa wspólna z D. Pieluchą i D. Milińskim „Nie z tego świata”
  • galeria Mito, Warszawa

2006

  • Wałbrzyska Galeria Sztuki BWA, Zamek Książ
  • Wystawa poplenerowa, Mikołów
  • Impresje Mikołowskie, Holandia
  • Impresje Mikołowskie, Słowacja
  • Galeria WB, Szczecin

2005

  • Miejskie BWA, Nowy Sącz
  • Miejska Galeria Sztuki, Olkusz
  • Miejska Galeria Sztuki, Krynica
  • Galeria Exit Art., Kolonia
  • Wystawa poplenerowa, Mikołów

2004

  • Wystawa w ST. Geneview de Bois, Francja
  • Galeria ZPAP ”Pryzmat”, Kraków
  • Galeria Zofii Weiss- Nowina Konopki, Kraków
  • Wystawa poplenerowa, Mikołów

2003

  • BWA Ostrów Świętokrzyski
  • Galeria Katarzyny Napiórkowskiej, CFI Warszawa
  • Miejska Galeria sztuki, Chorzów
  • Stadtgalerie Beuningen, Holandia
  • Wystawa poplenerowa, Mikołów

2002

  • Galeria Exit Art., Kolonia
  • Wystawa poplenerowa, Mikołów
  • D. K. Mikołów
  • Pejzaż- Muzeum Ustroń

2001

  • Stadtgalerie Beuningen, Holandia
  • 3 Ausstellung des Kuenstlerssonderbundes, Berlin- Wilmersdorf
  • La Terazza, Monachium
  • Galeria Sztuki, Mikołów
  • Miejska Galeria Sztuki, Częstochowa
  • Galeria SD, Warszawa
  • Art. Galery 1722, Amsterdam
  • Galeria Kiefer, Essen
  • Galeria Sztuki, Limbourg, Belgia
  • Wystawa poplenerowa, Beuningen, Holandia
  • Wystawa pracowni prof. J. Dudy Gracza, Muzeum Śląskie, Katowice

2000

  • Impresje Mikołowskie, Muzeum Śląskie, Katowice
  • 9 Impresje Mikołowskie, Muzeum w Gliwicach
  • Ogólnopolska Wystawa Poplenerowa- Łagów 99, Muzeum Ziemi Lubuskiej,
  • Zielona Góra
  • Muzeum Śląskie, Katowice
  • Galeria Miejska, Mikołów
  • Galeria Adi Art., Łódż
  • Big Apple Galery, Birmingham, Wielka Brytania
  • Galeria Sztuki CFI, Warszawa
  • Wystawa poplenerowa, Beuningen, Hollandia
  • Galeria Katarzyny Napiórkowskiej- CFI, „Ponadczasowi- Duda Gracz- Zegalski”, Warszawa
  • Galeria Adi Art., wystawa portretu Romana Polańskiego, Łódź
  • Galeria Kiefer, Essen

1999

  • Galeria Katarzyny Napiórkowskiej, Warszawa
  • BWA Olsztyn
  • Galeria Art., Londyn
  • BWA Opole
  • Galeria Exit Art., Kolonia
  • Galeria “Kierat”, Szczecin
  • BWA Zielona Góra
  • Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych, Kraków, wystawa płatna połowiczna

1998

  • Wystawa poplenerowa, Mikołów
  • Wystawa poplenerowa, Beuningen, Holandia

1997

  • Galeria Irene Sagan, Essen
  • Galeria Exit Art, Kolonia
  • Teatr ”Milowitsch”, Kolonia
  • Wystawa ”Polska Sztuka Współczesna”, Iserlohner Parktheater, Iserlohn, Niemcy
  • Galeria Exit Art., Kolonia
  • Wystawa poplenerowa, Mikołów

1996

  • “Kraft der Bilder”, Kuenstlersonderbund in Deutschland, Berlin
  • “Kunst gegen Gewalt”, Weilerswist, Niemcy
  • Galeria Senczek, Saskatoon Sask, Kanada

1995

  • KHG Wueppertal
  • Galeria Lonty- Petry, Częstochowa
  • “Ausstellung zum Thema Fremdenhass”, Bad Muenstereifel, Niemcy
  • Kuenstlersonderbund in Deutschland, aukcja, Berlin
  • Kunsthaus, Berlin- Kreutzberg
  • Wystawa poplenerowa, Mikołów

1994

  • „Kunst gegen Gewalt”, Bad Muenstereifel, Niemcy

1993

  • “Kuenstler gegen Gewalt” ,Euskirchen, Niemcy
  • Realismus Triennale, Berlin
  • Premiere Musik Club, Kolonia
  • Galeria Kunstkabinett, Reichshoff, Niemcy

1992

  • “Kunst im Hafen”, Kolonia
  • Wettbewerb Kronach
  • Galeria Exit Art., Kolonia
  • Heckhof Museum, Kolonia
  • KHG Wuerzburg
  • Gate Art. Gallery, Karlsruhe

1991

  • Galerie d’Escalier Kurne
  • Happening na ulicach miasta Euskirchen
  • Happening przed dworcem w Kolonii
  • Iserlohn Theater, Iserlohn, Niemcy
  • Ars Polona, Duesseldorf
  • Cleveland Museum, USA
  • Everson Museum, Syracuse, USA
  • Buffalo Museum, USA
  • Akademy of Art, New York
  • “Jenues Artistes Polonais”, Amay Jehay Musee Comunal d’Amay, Belgia

1990

  • The New York Akademy of Art
  • Jeunes Artistes Polonais, Villecrose, Francja
  • “BIAF 1990”, Barcelona
  • 12 Figuration Critique, Grand Palais, Paryż
  • Galeria Bi- Pis, Kolonia
  • Galeria Kunstkabinett, Kolonia
  • „Christusbilder polnischen Dadaisten”, Thomas Morus Akademie, Bensberg
  • Wystawa w ambasadzie PRL, Kolonia
  • Wystawa w Starym Ratuszu, Euskirchen, Niemcy
  • BWA Elbląg
  • Galeria Dworcowa, Katowice
  • Art. Venture, Kolonia
  • Happening podczas Kunstmesse, Kolonia
  • Literaturhaus” Jałta”, Frankfurt

1989

  • Wystawa uliczna, ekspozycja obrazów na jeżdżących tramwajach, Katowice
  • Muzeum Diecezjalne, Katowice
  • BCI Bonn
  • Galeria L’art., Lyon
  • Galeria ZPAMiG, Katowice
  • Wystawa w więzieniu, Gliwice (areszt śledczy)
  • Galeria Sztuki Polskiej, Warszawa
  • Krany Dominikańskie, Kraków
  • BWA Tychy
  • Wystawa podwórzowa, Chorzów Batory
  • Ludwig Muzeum, Kolonia- wystawienie jednego obrazu
  • Red & White, Amsterdam
  • 11 Figuration Critique, Grand Palais, Paryż
  • “Krytycy o nas”, Sopot
  • Red & White, Warszawa
  • Salon Sztuki, Przemyśl

1988

  • Salon Sztuki Kraków
  • Stara Kordegarda, Warszawa (ogłoszenie drugiego manifestu)
  • Galeria Brama, Warszawa
  • Galeria ZPAMiG, Katowice
  • Desa, Kraków
  • Arsenał 1988, Grand Prix
  • BWA Poznań, Arsenał 1988
  • Galeria” Pod pisuarem”, Chorzów
  • Maneż, Moskwa, Arsenał 1988
  • 10 Figuration Critique, Grand Palais, Paryż
  • Salon Independants, Paryż
  • Konkurs im. Jana Spychalskiego, Poznań

1987

  • BWA Wrocław
  • 9 Figuration Critique, Grand Palais, Paryż
  • Salon de Bouffemont, Voldoise

1986

  • 1986-F. Neumann Stiftung, Koenigswinter
  • BWA Rzeszów
  • BWA Białystok
  • Salon d’ Hivier, Paryż
  • Konkurs im. Jana Spychalskiego, Poznań
  • 8 Figuration Critique, Grand Palais, Paryż
  • Interart Poznań

1985

  • Galeria AB Katowice
  • Galeria TF Wrocław
  • Galeria Sztuki Kraków (ogłoszenie pierwszego manifestu)
  • Galeria CK Cieszyn
  • BWA Bielsko- Biała
  • 12 Festiwal Malarstwa Współczesnego, Szczecin
  • Dyplom ASP 1984, Kraków
  • Konkurs im. Jana Spychalskiego, Poznań
  • Salon Zimowy, Radom
  • Wystawa „Sztuka z Krakowa”, Kolonia

1984

  • 1984- ZDK Kużnik Ustroń
  • KMPiK Siemianowice
  • Wystawa w kościele Św. Jadwigi, Chorzów

1983

  • 1983- Muzeum Historii Katowic